Siemanko. Pewnie zastanawiacie się co tak długo było tu cicho. Otóż było to związane z przeniesieniem domeny na viadance.pl. Dzisiejszy post jest bardzo poważnym postem w aspekcie tańca, a mianowicie o relacjach, emocjach i uczuciach, czyli czymś co dla oka zwykłego obserwatora nie zawsze jest dostrzegane.
Wielkie podziękowania dla againsttheyou, dzięki której ten post powstał. Zachęcam do lektury, ponieważ pewnie nie każdy o tym wie, co tak na prawdę jest istotą tańca towarzyskiego !
Chyba każdy wie, czym jest taniec. Jednak niewielu zdaje sobie sprawę, ile wysiłku trzeba włożyć w jeden układ, by spełniał on wymagania dość kapryśnej publiczności. Potrzeba do tego wielu lat praktyki i pełnego skupienia.
Taniec sam w sobie, w końcu nie jest taki trudny. Zapamiętanie kilku kroków to błahostka, ale liczy się też to, co jest niemal niewidoczne dla oczu. W tańcu liczą się także nasze emocje. Odzwierciedla on nasze wnętrze. Szybkie tango wypuszcza z nas gniew, a wolny walc ukazuje naszą delikatność. To od tancerza zależy, czy jego uczucia będą widoczne.
Taniec sam w sobie, w końcu nie jest taki trudny. Zapamiętanie kilku kroków to błahostka, ale liczy się też to, co jest niemal niewidoczne dla oczu. W tańcu liczą się także nasze emocje. Odzwierciedla on nasze wnętrze. Szybkie tango wypuszcza z nas gniew, a wolny walc ukazuje naszą delikatność. To od tancerza zależy, czy jego uczucia będą widoczne.
Z własnego doświadczenia wiem, że łatwo pogubić się w swoich emocjach. Bywają dni lepsze i gorsze. Nasz humor znacznie wpływa na jakość naszego tańca. Gdy mamy dobry nastrój, wychodzi nam to oczywiście lepiej, niż gdy jesteśmy na granicy płaczu. Tak naprawdę w tańcu wiele zależy od nas samych.
W tańcu dużą rolę odgrywa też nasz partner, mówimy tu oczywiście o tańcach towarzyskich. Powinniśmy się nauczyć z nim dogadywać i mu zaufać. Bez zaufania, nie ma bowiem porozumienia, które udoskonala taniec.
Wolny, szybki, szybki, wolny… Był jak skradająca się puma, bawił się nią jak kot z myszą: wypuszczał, ale nie dalej niż na odległość ramienia, by znów przyciągnąć do siebie i poprowadzić, gdzie chciał. Muzyka urwała się, zatrzymując ich w połowie figury. Ich oddechy złączyły się w jeden. Ich serca biły w jednym rytmie. Minęło kilka minut zanim ocknęli się z tego oczarowania.
Podsumowując taniec składa się z wielu czynników, które razem tworzą zgrabną i olśniewającą całość.
Na zakończenie trzymajcie jutro kciuki około godziny 17~. Właśnie wtedy zaczniemy swój blok na Ogólnopolskim Turnieju w Szczecinku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz. Zostawiajcie linki do swoich blogów a na pewno zajrzę