Witajcie Kochani. Jak widzicie blog rozkręca sie z dnia na dzień więc nie zwalniamy tempa i lecimy dalej .
A więc zacznijmy od tego jak wygląda zwykły tydzień :)
W moim przypadku treningi odbywają się 3 razy w tygodniu po ok 2-3 plus w soboty treningi wolne ( czyli takie na których pary pracują same nad sobą ) od 2-4h . Oczywiście możliwości treningu jest więcej , ale uczelnia i inne obowiązki nie raz nie pozwalają . Łącznie można wykorzystać w tygodniu czas około 20h - wiec no przyznacie że sporo jak na 7 dni .
Do tego w weekendy są turnieje. Ja np. teraz mam strasznie napięty grafik, gdyż tak jak wcześniej pisałem w 3 tygodnie czekają Nas 4 turnieje :)
Turnieje odbywają się zawsze w soboty i niedziele ( no może z pojedynczymi wyjątkami ) , i wydawać by się mogło, że taki turniej nic nie kosztuje. I TU JESTEŚCIE W BŁĘDZIE ... Turnieje to spory wydatek:
po 1 koszt dojazdu .
Przeważnie jeździmy na turnieje w okręgach , jednak są to odległości po 100-300 km ;) wiec no sami wiecie ile paliwo kosztuje.
Po 2 my jako tancerze musimy opłacić opłate startową, która uzależniona jest od tego kto w jakiej kategorii startuje , oraz od organizatorów.
Więc jak widzicie koszt takiego turnieju ( licząc chociaż jednego rodzica ) wynosi ok 100-200 zl ZA JEDEN TURNIEJ : )
Jednak zauważcie, że to są tylko turnieje :)
A Stroje ? ;oo to już jest istna masakra
O ile do "słabszych " klas stroje nie kosztują milionów , o tyle po zdobyciu B klasy zaczyna sie zabawa.
Męskie fraki do St, czy stroje do LA kosztują nawet tysiące . Nie chce mowić już o sukienkach kobiet które osiągaja wartości po 3-5tysiecy za jedna sukienke :) A średnio sukienki dla wyższych klas sięgają nawet kwoty powyżej 10 tys :)
Ale no firma to firma , tak samo jest z butami .
Ja kiedyś tanczyłem w butach firmy " Tango " które kosztowały ok 100-150zł / pare.
Jednak od pewnego czasu zainwestowałem troszkę w buty i skusiłem sie na Ray Rose
Oto przykład takich butków
Zawsze się śmiałem z kobiet, które wydają po 300-400zł za buty. Jednak to się zmieniło, gdy za o to takie buty zapłaciłem 540 zł :)) a to jest 1 para do St , dodajmy drugą parke do LA i sami widzicie....
Za 2 pary butów zapłaciłem dokładnie 1010 zł :)))
Więc no sami widzicie jakie to są koszty . Ostatnio wymieniałem stroje do C klasy ( jeszcze ;p ) to poszło ok 1200 zł + 1000 za buty ;) Można ? można ... A co dopiero jak przyjdzie niedługo ( oby ) B klasa ?; o
Nie chcę o tym myśleć ...
Tak więc Kochani , w tym poście chciałem Wam przedstawić po krótce jak wyglądać może przykładowy tydzień tancerza, oraz uświadomić jak drogi to jest sport :)
W następnym poście postaram się napisać coś o innym stylu tańca, dlatego też zachęcam do pozostawiania w komentarzach propozycjii jakie chcielibyście tańce ujrzeć ( style ) a postaram się dla Was to zrobić .
A po weekendzie na pewno znajdzie się relacja z nadchodzącego szkolenia z LA, które odbędzie sie własnie w weekend . Już nie mogę sie doczekać . Szkolenie odbędzie sie z Matejem Krajcerem. Może Wam to mało, mowi ale kto ogląda Taniec z Gwiazdami powiem, że to były partner Janjii Lesar :)
Miłego Wieczorku. Pozdrawiam
O super post:) W D klasie też płaciłam tysiaka za sukienkę, więc i do niższych klas nie jest wcale tanio, ale wiadomo gdy dochodzą pióra, cyrkonie i kamienie no to cena rośnie;)
OdpowiedzUsuńno wiadomo ;D to też kosztuje :D no do B klasy kiecki kosztują nawet po 7-10 tysiecy :D wiec ....
Usuńhah a temat jest poniekąd Twoim pomysłem :D
tanczylam niecaly rok to jest swietne przezycie niestety moj chlopak nie chce ze mna tanczyc ale tesknie za tymi treningami za tym,i emocjami i muzyka<3
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do siebie http://nattalja.blogspot.com/ :))
Pięknie ! :D Czemu ja nic nie wiem o tym, że Ty prowadzisz bloga:D jestem tu pierwszy raz ale zapewniam BĘDĘ CZĘŚCIEJ :D :) Bardzo miło się czyta, POLECAM ! :) Dużo SUKCESÓW i BUZIAKÓW od byłej Partnerki Tanecznej :* M
OdpowiedzUsuńhmm nie wiem czemu nie wiesz :D ten blog jest juz od pol roku. jednak był zaniedbany itp D: a dopiero od jakis 3-4 dni wzialem sie na serio za to :D nowa nazwa, nowy wyglad :D no i nowe nastawienie .
UsuńJesli sie podoba to sie mega ciesze i zapraszam na stałe :D
Cieszy mnie, że ten blog tak szybko zyskuje na popularności
Każdy sport jest drogi,nawet jeśli nie wygląda na taki,wiem po sobie jakie koszty trzeba ponieść :) ja co prawda trenuje jeździectwo,ale za skompletowanie jednego stroju do jazdy też dałam około tysiąca złotych ;)
OdpowiedzUsuńMój znajomy jest tancerzem, i jak opowiedział mi ile kosztuje strój do tańczenia to nie mogłam pozbierać szczęki z podłogi O_O :D Uwielbiam second-handy :D Chyba nie mogłabym być tancerką :D Choć uczyłam się kiedyś kilku klasycznych tańców, ale fakt... do perfekcji mi bardzo daleko.
OdpowiedzUsuńno jest drogi jest :D a im dalej w las tym drożej :)
UsuńW życiu nie przypuszczałam, że taniec może być tak kosztowny! Jak byłam dzieckiem to chodziłam na jakieś kursy tańca, ale to była totalna amatorszczyzna grupy dzieciaków, zajęcia w domu kultury dwa razy w tygodniu i myślałam, że jestem świetna!
OdpowiedzUsuńŻyczę dalszych sukcesów i zrealizowania wszystkich marzeń - i tych związanych z tańcem, i tych poza nim :)
dziekuje :D oby te sukcesy były :D
Usuńa no widzisz i po to jest m.in ten blog . A na pewno ten post .
Bo wiele osób nie ma o tym pojęcia ile to kosztuje, ile to wymaga pracy, wysiłku
Wbrew pozorom tancerze są bardzo narażeni na kontuzje :) pleców, kolan itp
zapraszam do obserwowania. Pozdrawiam
Witam
OdpowiedzUsuńTwój blog został nominowany przeze mnie do LBA. Koniecznie zobacz na moim blogu!
http://dziewczynazkosmosu.blogspot.com/ :)
Skąd ja to znam... Moja przyjaciółka jest niesamowitą tancerką, jednak musiała zrezygnować z profesjonalnego tańca, bo po prostu nie było ją na to stać... To jest istna masakra. Wiele talentów marnuje się właśnie przez koszty.
OdpowiedzUsuńDokladnie... ja żałuje ze moja przygoda z tancem sie skończyła ale miło tak powspominac :D
OdpowiedzUsuńJa dopiero rozpocznę swoją przygodę z tańcem, ale nie towarzyskim :P
OdpowiedzUsuńciekawy post. ja tanczylam przez 10 lat :)
OdpowiedzUsuńwww.turqusowa.blogspot.com